| wersja polska | english version | version française | versión española |
*
udają że śpią. Być może śpią naprawdę.
Nie chcą przyznać. W tym czai się foka.
W tym (białym jak jajko) mewa
zapewne. Gdzie indziej żółw. A ten
musi być łaciatą krową. Szarą owcą.
Niemal słyszę ich głosy szelest sierści
postukiwanie zmarzniętych kopyt.
Chyłkiem otwierają oczy. Wtedy
kamienie migocą. Dyskretna fala prędko
przykrywa je miękką dłonią